WIOSENNE PEREŁKI NA RABATACH – CYKLAMENY DYSKOWATE

Coum alpinum

Cyklameny – kwiaty, które wszyscy znamy z domowych parapetów (cyklamen perski). Nieco kapryśne i bardzo wymagające, dlatego nie wszyscy je lubimy. Jednak pod tą nazwą kryją się również zupełnie inne, mini wersje cyklamenów perskich, cyklameny ogrodowe. Są to przepiękne malutkie i drobne rośliny, dorastające zaledwie do 10-12 cm wysokości. Możemy uprawiać je w naszych polskich ogrodach.

Cyklameny ogrodowe wyglądają trochę jak takie małe kolorowe perełeczki są bowiem niebywałej urody. Mało tego, nie są wymagające a dodatkowo zdobią cieniste i bardzo trudne przestrzenie naszego ogrodu. Rośliny te pochodzą z leśno-górskiego terenu Morza Śródziemnego, dlatego najlepiej będą się czuły pod koronami dużych drzew i krzewów. Nie wymagają z naszej strony nadmiernej opieki ani dodatkowego nawożenia. Kompost i żyzna zasadowa ziemia w zupełności im wystarczy. Te małe niby delikatne roślinki są bardzo odporne na choroby. W moim ogrodzie nie spotkalam się z jakimikolwiek objawami choroby. Cyklameny lubią ziemię próchniczą, przepuszczalną i umiarkowanie wilgotną ale z tendencją do przesuszania. Moje wieloletnie doświadczenie (o początku mojej przygody z cyklamenami możecie poczytać https://ogrodmroweczki.org/2024/02/23/wiosenne-perelki-na-rabatach-cyklameny-dyskowate/) pokazuje, że cyklameny doskonale radzą sobie z okresowymi suszami. Dzieje się to, dlatego że cyklameny po kwitnieniu przechodzą w czas spoczynku a ponieważ należą do roślin bulwiastych, więc ich część podziemna (bulwa) nie potrzebuje zbyt dużych ilości wody (w mokrym podłożu gnije). Bulwa by dobrze kwitnąć w następnym sezonie potrzebuje odpocząć i zamiera. Sprawdza się więc stanowisko pod dużymi iglakami, które chronią cyklameny przed nadmiarem wilgoci a bulwy w następnych latach wytwarzają coraz wiecej kwiatów i liści. Dodatkowym atutem dla nich będzie miejsce zaciszne. W moim ogrodzie było to mocno zauważalne, gdyż rośliny lepiej rosły, były większe bardziej zwarte. Natomiast na miejscu bardziej narażonym na wiatr roślina była mniejsza a nawet rachityczna. Widać było, że się męczy.

Mało jest kwiatów, kóre kwitną późną zimą lub wczesną wiosną a już napewno nie kwitną one na tak intensywne kolory a tak jest włąłśnie w przypadku uprawy cyklamenów. Wiosenny czas kwitnienia i intensywny kolor to niewątpliwie ich wielki atut. Jednak to nie wszystko. Cyklameny ogrodowe dzielą się na kwitnące wiosną (cyklamen dyskowaty) i jesienią (cyklamen bluszczolistny i purpurowy). Oba potrzebują takich samych warunków do uprawy ale w innym czasie przechodzą okres spoczynku. Różnią się również wyglądem liści (jesienne mają bardziej kolorowe – ale o odmianach jesiennych postaram się zrobić osobny wpis).

Coum „Silver Leaf Pink”

Przejdźmy więc do wiosennych odmian jakie chciałabym Wam zaprezentować i jakie mam w swoim ogordzie. Każda z nich jest wyjątkowa nie tylko z kwiatów ale również z liści. Zacznijmy od odmiany która u mnie zagościła najwcześniej i w zasadzie spowodowała, że tych roślin w ogordzie pojawia się coraz wiecej. Jest nią „Silver Leaf Pink”. Ma srebrzyste liście (zdjęcie powyżej nie do końca oddaje kolor) z delikatnym, ciemniejszym obrzeżem. Rośnie jak szalona tworząc zwarte poduchy liści i wypuszcza niezliczone ilości kwiatów. Bardzo ładnie się rozsiewa ale nie jest ekspansywna. Kwiaty są ciemno różowe i utrzymują się od lutego nawet do maja.

Coum „Album”

Kolejna odmiana to „Album”. Kwitnie na biało a nasada i środek jest amarantowa. Liście ma ciemno zielone, lśniące i skórzaste, delikatnie jakby omszone. Rośnie luźno nie jest zbyt zwarta i wolniej rośnie. Nie tworzy zwartego kobierca ale może to być spowodowane nieco mniej osłoniętym stanowiskiem.

Coum „Rubrum”

Odmania „Rubrum” pojawiła się u mnie w kolejnych latach uprawy. Zachwyciła mnie swoimi intensywnie rubinowymi kwiatami i pięknymi ciemnymi, lśniącymi liśćmi. W ciągu sezonu rosła bardzo obficie i pięknie kwitła, później gdy zaczeła przechodzić w stan spoczynku powoli zanikała – jak każda z odmian, ale powoli zbliżała się zima i zaczełam okrywać liśćmi rośliny rosnące obok i zapomniałam o posadzonych cyklamenach. Z czasem warstwa zrobiła sie tak duża, że zadusiła bulwy. Roślina nie dała rady przebić się przez grubą warstwę i zamarła. Jakie było moje zdziwienie wiosną że nie ma kwiatów. Zastanawiałam sie o co chodzi? Zaczełam odkrywać miejsce i dokopałam się do resztek przegniłej bulwy. Trzeba było wyciągnąć wnioski – bulwy cyklamenów sadzimy dość płytko a na na zimę przykrywamy delikatnie igliwiem tak aby liście młode liście miały dostęp powietrza.

Coum alpinum

Kolejna moja przygooda była z cyklamenem Alpinum. To odmiana obficie kwitnąca w kolorze spokojnego różu. Jej ozdobą są zielone, lekko nakrapiane liście w kształcie kopytka. Rosła u mnie w kilku miejscach i nie zawsze nam było po drodze, kilka miejsc jej zupełnie nie pasowało w tym równiez skalisty i wapienny skalniak. Teraz widzę, że po wielu próbach wreszcie się zadomowiła i w pełni pokazuje swoją urodę choć śmiem sądzić, że jest odmianą raczej z tych „wymagających”.

Podobnie było z cyklamenem „Elegans” z którym do dziś toczymy spory co do miejsca.

Coum „Christmas Tree Leaf Pink”

Ostatnia moją zdobyczą jest odmiana „Christmas Tree Leaf Pink” o przepięknym wzorze na liściach w kształcie choinki. Sadzonki mają bardzo dużo kwiatów i piękny fioletowo – różowy kolor. Mam nadzieję, że miejsce które im przygotowałam będzie dla nich optymalnym.

Cyklameny ogrodowe zarówno wiosenne jak i jesienne to malutkie i dość niepozorne rośliny ale późną zimą/wczesną wiosną czy jesienią tworzą niewątpliwy zastrzyk koloru na rabatach. Moja przygoda z nimi jest bogata w różne perypetie (lubię ogrodowe eksperymenty) ale wystarczy zapewnić im odpowiednie stanowisko i pozwolić im poprostu rosnąć a będziemy się cieszyć pięknymi, drobnymi kwiatami. Myślę, że warto zaprosić je do ogrodu szczególnie wiosną, gdy tak bardzo potrzebujemy zastrzyku energii i koloru.

Jedna uwaga do wpisu “WIOSENNE PEREŁKI NA RABATACH – CYKLAMENY DYSKOWATE

  1. Pingback: Oznaki wiosny w ogrodzie… Ranniki, przebiśniegi, śnieżyce wiosenne, cebulice syberyjskie i inne pierwsze wiosenne kwiaty…. | Ogród Mróweczki

Dodaj komentarz