
Cieszynianka wiosenna (Hacquetia epipactis) swoją nazwę zawdzięcza miastu Cieszyn. Właśnie tam na ziemi cieszyńskiej jest jej nawiększe skupisko. Legenda głosi, że umierający w tamtych okolicach szwedzki żołnież lub też szlachcic (jest kilka wersji tej legendy) poprosił aby na mogile rozsypać jego ojczystą ziemię, którą miał ze sobą w woreczku. Tak też się stało. W ziemi prawdopodobnie były nasiona małej żóltej roślinki nazwanej później Cieszynianką. I choć to tylko legenda i prawdy w tym niewiele bo nigdzie na terenie szwecji nie znaleziono takowej rośliny to my możemy być dumni z posiadania takiego kolekcjonerskiego okazu na naszych ziemiach. Oprócz okolic Cieszyna roślinę można spotkać na wyżynie krakowsko-częstochowskiej, na wyżynie Lubelskiej a także w Europie.
Roślina jest pod ścisłą ochroną i nie można przynieść jej sobie prosto z leśnego spaceru. Jeśli mamy ochotę na tą „polską perełeczkę” to zakupmy ją w szkólkach roślin ozdobnych.
Cieszynianka nie jest zbyt trudna w uprawie ale ma swoje wymagania. Najcześciej spotykana jest w lasach a więc lubi półcień i dobrą próchniczą glebę. Najlepiej czuje się w zasobach ziemi zasadowej (wapiennej) , ale jest tolerancyjna co do gleby. U mnie zagościła 2 lata temu i zamieszkała na zacienionej części skalniaka. Po pierwszym sezonie okazuje się, że ze stanwiskiem trafiłam rwelacyjnie, gdyż jest to miejsce pod niewielkim cyprysikiem i nie dość że jest tam półcień to i ziemia nie wysycha tam zbyt szybko. Dlaczego wspominam o wilgotności gleby? Otóż nie jest to bez znaczenia dla tej byliny. Cieszynianka nie lubi suszy.

Cieszynianka to niziutka bylina (dorasta do ok 20 cm). Rośnie wolno tworząc zwarte niskie ale bardzo krępe małe kępki. Można ją rozmanażać z nasion i przez podział kępy (choć tu bym uważała bo bardzo nie lubi przesadzania).
Cieszyniaka jest jednym z najwcześniej kwitnących kwiatów wiosennych. Z reguły kwitnie od marca /kwietnia do maja, ale w ciepłe zimy jej kwiaty spotykane były także w lutym. Kwiat jest żółty, drobny i zebrany w główkowate baldaszki. Sam kwiat na zewnątrz otoczony jest limonkowymi listkami zw. przysadkowymi, wygląda tak jakby to były płatki kwiatów a nimi nie są. Całość tworzy jednak uroczą całość. Ciekawostką jest też fakt, że cieszynianka najpierw zakwiata a potem wytwarza liście, podobnie jak przylaszczki. Liście cieszynianki przypominają wyglądem liście selera lub lubczyku i wcale nie jest to zaskoczenie, gdyż roślina należy do rodziny selerowatych.

Jak sami widzicie to naprawdę prawdziwa perełka polskiej ziemi. Zaskakuje pod każdym względem poczynając od stanowiska aż po wytworzenie kwiatu, bo patrząc na nią widzimy limonkowe płatki a okazuje się że sam kwiat to ten malutki żółty środek, który także zmienia kolor w zależności od fazy rozwoju rośliny. Kolejne zaskoczenie to to, że cieszynianka kest rośliną kłączowa, ale w odróznieniu od nich nie rozchodzi sie po rabacie jak szalona, ona jest zwarta i nie przepada za grzebaniem w korzeniach. Napewno jest to roślina bardzo ciekawa i warto zaprosić ją do naszych ogrodów, szczególnie że kwitnie wiosną, kiedy na naszych rabatach (szczególnie tych zacienionych) jeszcze niewiele się dzieje.

Bardzo fajna roślina, to mój kolejny cel do mojej kolekcji 🙂
PolubieniePolubienie
Super
PolubieniePolubienie