Perełki w ogrodzie czyli formowane iglaki!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Rośliny iglaste to podstawa i tło naszych ogrodów. One sprawiają, że nasze zielone zakątki są ciekawe o każdej porze roku. Swoje „pięć minut” mają szczególnie zimą i wiosną. Imponują nam pokrojem igliwia, różnorodnością kolorów i formą. W moim ogrodzie też tak jest.

20160924_175516

 

Cisy, jałowce, cyprysy, modrzewie i jodły to bardzo wdzięczne rośliny, które są u mnie ogrodową atrakcją.

Młody ogród miał gęste nasadzenia – ale czas szybko leci i zanim się obejrzałam wszystko podrosło. Duże iglaki zasłaniały światło innym roślinom, same zaczynały brązowieć i stawały się nieatrakcyjne. W ogrodzie zaczynało brakować miejsca. Potrzebne były zmiany – stąd pomysł na formowanie iglaków.

Po latach widzę, że to był dobry wybór. Iglaste figury drzew przeistoczyły niektóre zakątki ogrodu i nadały mu nieco orientalnego charakteru. Ich kształt (od okrągłych po strzeliste) i wielkość stanowią żywą rzeźbę i przyciągają  wzrok.

 

20161108_113045

 

Bardzo wdzięcznym „materiałem” do formowania jest cis. Przekonałam się o jego niesamowitej chęci do życia. Otóż okaz ten ma ok. 50 lat, a forma jaką dziś posiada jest jego trzecim wcieleniem.  Dwa razy był ścinany  do zera i odrastał coraz mocniejszy. Teraz ma ok 14 – tu pięknie wyformowanych kul i jest najstarszym bonsai w moim ogrodzie. Najpierw nadaliśmy mu formę, przez spięcie gałęzi drutem i ich odciągnięcie, by rzeźba była w miarę symetryczna. Dalej przez lata był  i nadal jest systematycznie korygowany i przycinany. Dziś jest moją największą dumą i z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że trud i czas oczekiwania został wynagrodzony.

 

 

Później do ogrodu zawitały też inne bonsai stanowiące ozdobę skalniaka. W szczelinach miedzy kamieniami posadzona jest 6-kulista forma jałowca oraz 2 karłowe formowane sosny. Rośliny te dostojnie wyglądają przy oczku wodnym, jakby  wyrosły tam przypadkiem.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

jałowiec

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

sosna

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

sosna

Strzyżonych drzew nadal przybywa. Mogę powiedzieć, że coraz mniej jest tych nieciętych. Są tu formy zrobione z samosiewek cyprysika groszkowego czy kilku jałowców.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

cyprysik groszkowy

Aby cieszyć się pięknem takich rzeźb stosuje kilka ważnych zasad:

  1. Pierwsze cięcie tzw. formujące wykonuję wiosną (IV – V), zanim roślina wypuści młode pędy. Cięcia korygujące wykonuję 2 – 3 razy w roku. Ostanie cięcie staram się robić do końca VIII, by roślina zdążyła przygotować się do zimy. Sosny przycinam raz w roku w  VI zanim na młodych pędach rozwiną się igły (pędy skracam o połowę).
  2. Ważne jest by nie przycinać iglaków przy zbyt dużym nasłonecznieniu, gdyż słońce potrafi przypalić roślinę. Ja zazwyczaj robię to nad wieczorem.
  3. Narzędzie do pracy musi być ostre i precyzyjne by nie kaleczyło nam drzewka.
  4. Gdy wreszcie przystąpimy do dzieła dobrze przyjrzyjmy się roślinie i zastanówmy się jaki efekt pozwoli uzyskać nam drzewko. Starajmy się ciąć bezpiecznie i przemyślanie by nie popsuć rośliny.
  5. Dalej musimy uzbroić się w cierpliwość i  czekać na efekt.

„Fryzjerstwo” starszych iglaków daje im nowe życie a czasem ratuje od chorób i wyginięcia. Przycinane rośliny są zdrowe, gęste i wyglądają na młodsze.  Systematyczność tego zabiegu zapewnia roślinom ciągłe pobudzanie wzrostu a nam daje większą kontrolę nad ogrodem, by dobrze wykorzystać małą przestrzeń. Ogród z takimi dziełami sztuki jest o wiele bardziej atrakcyjny i uporządkowany, jakby nowy. Umiejętnie formowane drzewa stanowią perełkę ogrodu a ja mam to szczęście kilka ich posiadać.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s