Piękno Słoneczniczka „Burning Hearts” w Ogrodzie

  

Słoneczniczek szorstki „Burning Hearts” to bylina tworząca dość wysokie i bardzo bujne kępy. Może dorastać nawet do metra wysokości. Kwitnie bardzo obficie od lipca do pierwszych poważnych przymrozków. Kwiat ma około 5 centymetrów średnicy i pojawia się na końcu każdego pędu. Jest on dwukolorowy: od środka czerwono – rudy a od zewnątrz żółty.

Ciemne liście i łodygi

    To co głównie wyróżnia tę odmianę od pozostałych słoneczniczków szorstkich to niezwykłe ubarwienie liści i pędów. Jedne i drugie są ciemne wpadające w brunatny, lekko bordowy kolor z nutką fioletu. Łodygi są sztywne i wzniesione ku górze. Liście natomiast długie lancetowate o ząbkowanych brzegach. W dotyku szorstkie a od spodu jakby lekko kutnerowate i tutaj wyraźnie można zaobserwować fioletowy kolor. Ciemne ubarwienie rośliny to wyjątkowo ciekawe zestawienie z czerwono-żółtym kwiatem. Taki zestaw powoduje, że kwiat jest bardziej widoczny a cała reszta stanowi dla nich wyjątkowe tło.

   Jest to roślina miododajna. Kwitnie burzą kwiatów, na których przez cały dzień można obserwować gwar i poruszenie głównie za sprawą trzmieli i motyli. A do tego świetnie nadaję się na kwiat cięty do bukietu.

Uwielbiany przez zapylacze

   Jest to roślina bardzo łatwa w uprawie. Nie wymaga zbyt dużo pracy. Podobnie jak „kosmosy” i niedawno opisywane przeze mnie „ostróżeczki polne” woli glebę z mocno umiarkowaną ilością wody i nawozu.  Podobnie jak one, dobrze czuje się na stanowiskach w pełnym słońcu, ale wiem, że świetnie radzi sobie także w półcieniu. Dobrze rośnie w miejscach osłoniętych od wiatru, ale na otwartej przestrzeni, jaką ma w moim ogrodzie też świetnie wypada. Jest w pełni mrozoodporny. Na przestrzeni wielu lat, odkąd zagościł na moich rabatach widzę, że nawet suche zimy, jak ta ostatnia w Polsce, nie są mu straszne.

Słoneczniczek Burning Hearts w towarzystwie jeżówek, liliowcow i monardy

   Osobiście uważam, że jest to bardzo wytrwała roślina, która nie lubi dużej wilgoci. Jeśli pogoda jest niesprzyjająca z dużymi opadami deszczu i sporej wilgoci w powietrzu to niestety jak większość bylin dostaje chorób grzybowych. Jednak, poza tym, że trzeba od czasu do czasu sięgnąć po naturalny oprysk to jego pielęgnacja sprowadza się jedynie do regularnego ogławiania z przekwitłych kwiatów, by pobudzić go do wypuszczania nowych pędów. Tym sposobem zapewnimy sobie jego ciągłe kwitnienie aż do zimy.

Słoneczniczek Burning Hearts w towarzystwie monardy, irysów bródkowych i jeżowek

   Słoneczniczek „Burning Hearts” to bardzo malownicza roślina. Ja zestawiłam go z irysami bródkowymi i peoniami (które kwitną dużo wcześniej) a także z monardą, dziełżanem, liliowcami i jeżówkami. W efekcie mam rabatę kwitnącą przez cały sezon. Moim zdaniem, choć nigdy tego nie wypróbowałam, idealnie sprawdziłby się również w uprawie pojemnikowej na tarasie.

   To idealna roślina do nasadzeń w ogrodach wiejskich i naturalistycznych, dająca duże i mocne plamy kolorystyczne a tym samym stanowiąca doskonałe tło dla roślin niższych.

W samym środku kępy siewka całkowicie żółta czyli słoneczniczek szorstki – odmiana podstawowa

   Roślina szybko się zagęszcza i bardzo łatwo się rozsiewa. Z roku na rok możemy mieć jej coraz więcej. Jednak nie każda siewka będzie dokładnie tą odmianą. Przez sześć lat uprawy pokazało mi się kilka siewek, które wyglądały jak gatunek podstawowy, czyli „Słoneczniczek szorstki”. Miały one żółte kwiaty, zielone liście i była niekiedy wyższa od „Burning Hearts”.  Jednak jest to przypadek sporadyczny, gdyż w 95% samosiew daje ten sam gatunek jaki wsadziliśmy.

   Mam nadzieje, że choć trochę zainteresowałam Was tą byliną. Myślę, że jest naprawdę warta naszej uwagi.

Dodaj komentarz