
Krokosmia to wieloletnia roślina cebulowa, należąca do rodziny kosaćcowatych. Jej naturalnym środowiskiem występowania jest Afryka, a więc w Polsce jest rośliną tropikalną.
Możemy znaleźć ją pod kilkoma nazwami: Krokosmia, Montbrecja i Cynobrówka. Wszystkie trzy są poprawne. Nazwa Krokosmia pochodzi od łacińskiej nazwy crokos (szafran) i osme (zapach). Oba człony nazwy mają nawiązywać do zapachu jaki wydziela jej kwiat. Jest on zbliżony do krokusa a konkretnie do jego pręcików, czyli szafranu.

Jak już wcześniej wspomniałam Montbrecja należy do rodziny kosaćcowatych, a więc budową zbliżona jest do mieczyka (gladiolusa). Podobnie jak one jest rośliną bulwiastą i przez podział tychże bulw (cebul) można ją rozmnażać. Osiąga do metra wysokości. Liść ma identyczny jak mieczyk. Jest długi, strzelisty, szeroki i stożkowaty.

Kwiat budową i formą również jest zbliżony do gladiolusa. Jednak jest zdecydowanie drobniejszy a sam kwiatostan ma bardziej rozbudowany. Z jednej łodygi wychodzi trzy do pięciu kwiatostanów. Ten zaś składa się z kilkudziesięciu pojedynczych kwiatów (nawet ok. 20 szt.) położonych do siebie równolegle po obu stronach pędu, tworząc luźne kłosy. Pojedyncze kwiaty mają kształt kielicha. Każdy kwiat na pędzie rozwija się stopniowo od dołu do samego szczytu (identycznie jak mieczyk). Roślina kwitnie od czerwca do października a czasami nawet do samych przymrozków.

Podstawowy i zarazem najbardziej pospolity gatunek ma wyraźnie pomarańczowy kolor np. odmiana „Mistral”. W sklepach możemy znaleźć również odmiany w kolorze żółtym i czerwonym np. „Lucifer”.
Cynobrówka jest bardzo lubiana przez zapylacze. Codziennie obserwuje na niej dużo pszczół i trzmieli.
Preferuje miejsca słoneczne i zaciszne. U mnie posadzona jest na wschodniej części ogrodu, zacienionej przez duże drzewa i też świetnie sobie radzi. Gleba powinna być żyzna, bogata w minerały, przepuszczalna i co bardzo ważne bez zastoin wody.

Z moich obserwacji wynika, że nie przepada za stanowiskiem suchym więc w czasie skrajnego przesuszenia gleby musi być regularnie podlewana. Róbmy to jednak z wyczuciem tak by nie stała cały czas w wodzie. Taki stan może rozpocząć proces gnilny bulw i roślina przestanie rosnąć. Będzie zanikać a w najlepszym wypadku pojawią się jedynie objawy chorób grzybowych.
Jako roślina tropikalna Krokosmia w naszym klimacie nie jest zupełnie mrozoodporna. Oczywiście zdarzają się bardzo lekkie zimy i zostawione bulwy mogą przetrwać. Zdaża się to żadko i z reguły powinno się je wykopywać na zimę by nie wymokły. Przechowane w chłodnym pomieszczeniu (ok.10 o C) w kwietniu ponownie sadzimy je do gruntu.

Literatura mówi, że Krokosmia bardzo łatwo się rozprzestrzenia w ogrodzie. Moje zdanie na ten temat jest zupełnie inne. Nie mam problemu z jej mnogością a przeciwnie.Z powodU dużych przesuszeń gleby u mnie tak szybko się nie rozrasta. Kiedy ogród nawadniany jest regularnie, rośnie bardzo ładnie i bujnie kwitnie.
Bardzo ważne w pielęgnacji tej rośliny jest jej nawożenie. Najlepiej robić to dwa lub trzy razy w sezonie. Przy tej czynności powinniśmy zwrócić uwagę na uzupełnienie fosforu i potasu, gdyż te jej najlepiej służą.
Pielęgnacja Montbrecji nie jest trudna. Sprowadza się do przycinania przekwitłych kwiatostanów po to by nie zawiązywała nasion, które z kolei osłabiają cebule. Cebule mają nabrać siły by kwitły w następnym sezonie. Aby tak było musimy zostawić same liście by ją wykarmiły i pozwoliły jej urosnąć. Im większa cebula tym piękniejszy kwiat w następnym sezonie.

Sami przyznacie, że roślina jest dość intrygująca chociażby z jej egzotycznego wyglądu. Bardzo ciekawie prezentuje się na rabatach zestawiona z większymi krzewami, w których ma oparcie w czasie wiatrów. Jej długi okres kwitnienia sprawia, że długo jest atrakcyjną, szczególnie w nasadzeniach grupowych. Uważam, że doskonale sprawdziłaby się w uprawie doniczkowej na tarasie w tzw. „lasagne cebulowych”.
Cynobrówka z powodzeniem może być hodowana na farmach kwiatowych. Jako roślina na kwiat cięty do bukietu lub wszelkich kompozycji kwiatowych, będzie nadawać im oryginalności, lekkości i elegancji. Odpowiednio przygotowana wytrzyma w wazonie nawet około 10 dni.
Czy ta roślina wzbudziła Wasze zainteresowanie? A może macie jakieś doświadczenie w jej uprawie? Może podzielicie się swoimi spostrzeżeniami?