Oleandry to rośliny ciepłolubne. W ciepłych krajach są uprawiane w gruncie i osiągają niesamowite rozmiary. U nas bardzo dobrze czują się jako roślina doniczkowa na balkonach i tarasach ale przed porą zimową trzeba je chować do pomieszczeń.

Jego najpiękniejszą ozdobą są kwiaty, które pojawiają się już od końca kwietnia praktycznie do połowy września. Kwiaty ukazują się na szczytach pędów, zebrane w groniaste kwiatostany. Kwiat jest pojedynczy lub pełny a każdy niesamowicie pachnący. Występują w różnych kolorach – od białego począwszy, po żółty – kremowy, łososiowy, różowy (najczęściej spotykany) i czerwony.Jednak ozdobę u Oleandrów stanowią nie tylko kwiaty ale również liście.  Są one soczystozielone, długie, sztywne, skórzaste i nieco błyszczące.  Są też odmiany Variegata o liściach biało- zielonych. W ciepłym klimacie oleandry uchodzą za rośliny wiecznie zielone. I faktycznie tak jest, gdyż w okresie zimowym nie tracą wszystkich liści – spadają tylko te najstarsze.

Odmiana Variegata

Oleandry to małe drzewka lub krzaczki, które wymagają od nas troszkę wysiłku. Kochają bardzo słoneczne i upalne stanowiska i uwielbiają stałą wilgoć, gdyż w naturalnych warunkach rosną nad brzegami rzek. Czerpią wodę korzeniami dlatego donice dobrze jest wstawić w głębokie podstawki i to w nie dolewać wodę. Nie można doprowadzać do ich przesuszania bo będą tracić kwiaty.

Kolejną ważna rzeczą w ich pielęgnacji jest odpowiednie nawożenie, które należy zacząć już w marcu by pobudzić roślinę do życia. Potem stopniowo zwiększać częstotliwość nawożenia aż w okresie letnim powinniśmy zasilać raz w tygodniu specjalnym nawozem do oleandrów. Odpowiednia dla nich jest gleba uniwersalna lub lekko zasadowa. Ważną rzeczą gdy sadzimy młody krzak jest odpowiednia warstwa drenażu by nie powstawały zastoiny wody. Młode rośliny powinny być przesadzane co roku w czerwcu a starsze co 3-4 lata, łącznie z redukcją systemu korzeniowego.   Po takim zabiegu będą lepiej i intensywniej kwitły. 

Oleandry to rośliny idealne nadające się do formowania. Przez odpowiednie przycinanie i odmładzanie starszych egzemplarzy zwiększamy intensywność  krzewienia się i co za tym idzie, będą lepiej kwitły.  Będą także ozdobne z nadanej mu formy np. drzewka z plecioną sztamką. Cięcie powinniśmy przeprowadzić w trakcie tzw. spoczynku rośliny.  Najlepiej robić to na przełomie stycznia i lutego. Zabierając się jednak do jakiejkolwiek pracy z tymi roślinami musimy być bardzo ostrożni, gdyż jest to roślina trująca – nawet toksyczna. Trujące są jej wszystkie części a szczególnie wydzielany po obcięciu sok. Cięcie przeprowadzajmy w rękawicach a obciętych gałązek nie palmy bo dym tez będzie trujący. Roślinę ustawmy w takim miejscu by nie dotykały jej dzieci!!

Oleanadry łatwo się krzewią i mają spore przyrosty, dlatego też łatwo je rozmnażać. Najczęstszym sposobem jest rozmnażanie przez pobranie lekko zdrewniałych pędów i wstawienie ich do wody by się ukorzeniły.  Ja je rozmnażam z nasion. Po kwitnieniu zostawiam kilka silnych pędów kwiatostanowych z których roślina wytworzy nasienie. Zostawiam nasienie na krzaku do lutego by dobrze dojrzało i wyschło. Oznaką, że nasienie nadaje się już do wysiewu jest pęknięty owocostan, który w lutym ścinam i na wiosnę nasiona wysiewam do ziemi.  Tak rozmnożone rośliny kwitną zwykle po roku lub dwóch. 

Mam nadzieję, że pokrótce przybliżyłam Wam uprawę tego ślicznego krzewu!! Mam też nadzieję, że ta spora ilość czasu jaki powinno mu się poświęcić Was nie zrazi, gdyż roślina naprawdę potrafi się odwdzięczyć obfitym i długim kwitnieniem.